Przejdź do głównej zawartości

personel

Ja jestem dyplomowaną pielęgniarką po studiach pielęgniarskich. Od lat pracuję w DE, jako opiekunka nad osobami starszymi. Ale bez pośredników. Bo znam doskonale j. niemiecki i pracę mam legalną, nie na czarno. I zarabiam tu 3000 euro na rekę, mam wszystkie ubezpieczenia. Niedawno wyszłam tu za mąz za Niemca. On jest lekarzem w ośrodku, gdzie pracuję. Do Polski nie zamierzam wracać.Pracujesz dla NIemców, mieszkasz w Niemczech, masz męża Niemca. Żadna już z Ciebie Polka i takich tu w Polsce raczej nie chcemy. Współczuję Tobie takiego nastawienia ale jak widać już wybrałaś jaką drogą pójść ale pamiętaj, Twój teraz uroczy Niemiecki mąż kiedyś zacznie wypominać Tobie, ze jesteś tyko sprzątaczką i pomywaczką. Dla mnie Wszystkie agencje pośrednictwa pracy oszukują pracowników. I to nie tylko opiekunki osób starszych, również w innych branżach. Zabieranie 50% zarobków to norma tak jak zatajanie przed pracownikami dodatkowych świadczeń,  pogotowie kanalizacyjne  które powinien wypłacać pracodawca czyli w tym przypadku agencja pracy.Nigdy przez firme. Zero poszaniwania dla swojego rodaka. Smieszne pieniądze 1000EUR za taka prace? Smiech na sali. Niestety Polki sie nie szanuja godzac sie na prace za takie pieniadze.(nie mowie ze wszystkie). Ogloszenia szukam na internecie kub w urzedach pracy i gazetach. Co chwile sie cos pojawia i 2000EUR rodzina chętnie daje z umowa o prace!! Problem jest w samych Polakach. Znam kobiety co tak pracuja po kilka lat a nie potrafia nawet zdania zlozyc. Im pasuje taki wyjazd bo co maja w domu robic w PL a to sie tu moga z kokezanka spotkac itd...zero jezyka i same tym sposobem na wszystko sie godza. Dramat nie szanujemy siebie samych wiec nie oczekujmy tego od innych.  Czyli to agencje pośrednictwa oszukują (polskie/niemieckie)?! Niemiec płaci 3000 euro za opiekę i oczekuje wykwalifikowanego, dyspozycyjnego pracownika, a co dostaje? Bezrobotną lub rencistkę, która ma tyrać za 900 euro (bo resztę zabiera agencja)! Gospodarz jest niezadowolony i pracownica też bo oboje są oszukiwani! To jest patologia! pracowała tej nocy na tzw. odcinku męskim. Dobiegały do niej hałasy z części oddziału przeznaczonej dla kobiet. - Była prawie godzina 22, właśnie przygotowywałam leki i kroplówki zlecone pacjentom, gdy usłyszałam podniesione głosy - mówi pani Maria.
- Ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam biegającego pana prezydenta z komórką przy uchu. Bardzo zdenerwowany, mówiąc podniesionym głosem, pytał, dlaczego jeszcze nie ma chirurgów. Żądał, żeby zjawił się lekarz.
VIP, włodarz stolicy, szukał lekarzy na całym oddziale damskim. Beształ personel. Krzyczał. Zaglądał do sal.
- Dziwię się, że taka osoba jak pan zachowuje się w ten sposób - wypaliła do prezydenta . , wskazując palcem w jej stronę, odpowiedział: - Praca się pani znudziła? Zapamięta pani ten dzień do końca życia.
Zal tylko na to wszystko patrzec. Stac nas na wiecej tym bardziej ze nas cenia na rynku pracy. Nigdy przez firme. Zero poszaniwania dla swojego rodaka. Smieszne pieniądze 1000EUR za taka prace? Smiech na sali. Niestety Polki sie nie szanuja godzac sie na prace za takie pieniadze.(nie mowie ze wszystkie). Ogloszenia szukam na internecie kub w urzedach  http://naprawa-kanalizacji.pl  pracy i gazetach. Co chwile sie cos pojawia i 2000EUR rodzina chętnie daje z umowa o prace!! Problem jest w samych Polakach. Znam kobiety co tak pracuja po kilka lat a nie potrafia nawet zdania zlozyc. Im pasuje taki wyjazd bo co maja w domu robic w PL a to sie tu moga z kokezanka spotkac itd...zero jezyka i same tym sposobem na wszystko sie godza. Dramat nie szanujemy siebie samych wiec nie oczekujmy tego od innych.
Zal tylko na to wszystko patrzec. Stac nas na wiecej tym bardziej ze nas cenia na rynku pracy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BL

 Od kilku tygodni wydarzenia na granicy z Białorusią ustąpiły w mediach miejsca Polskiemu Ładowi i kwestii szpiegowania opozycji przez rządzących. Mimo to kilkanaście tysięcy żołnierzy nadal służy na Podlasiu, pilnując granicy z Białorusią, na której dalej dochodzi do incydentów. Codzienność wygląda tam jednak zupełnie inaczej niż w telewizyjnych relacjach z gospodarskich wizyt prezydenta Andrzeja Dudy.

przypadek

firma pobiera 2200 euro a wypłaca opiekunce 1300 euro , firma musi płacić pośrednikowi w Niemczech , ,opłacić swoich pracowników w siedzibie, i wszelkie ubezpieczenia , ,opłacić podroż, ZUS. zdrowotne, delegowanego nie wiele jej zostaje a przecież to nie jest działalność charytatywna firmy , musi tez coś zarobić żeby mieć pieniądze na w razie czego, jest tez tak ,ze rodzina nie zapłaci , przeszedłem taki przypadek w Bergisch Gladbach , firma mi zapłaciła i opłaciła wszystko ale pieniędzy od pacjenta nie otrzymała , pracuje w opiece 8 lat , w różnych firmach polskich i jednej niemieckiej z Kolonii Rzeczowe i realistyczne spojrzenie. Ja już ponad 12 lat pracuję dla krakowskiej agencji . Firma do bólu uczciwa, dbająca, żeby nas nie wykorzystywano, zawsze interweniująca gdy cokolwiek jest nie tak. Jeśli zaś chodzi o niemieckich pracodawców, to raz tylko mi się   http://naprawa-kanalizacji.pl/konserwacja-i-monitoring-kanalizacji/ zdarzyło, że rodzina podopiecznego nie uważała za stosowne za

znaczenie

Wszystko co piszecie to prawda, ja to tylko uporządkuję.Kontrole PiP w Polsce i w Niemczech powinny być bardzo częste jeśli chodzi o opiekę, bo jeśli podziel się te 1000EUR na przepracowane godziny (20 na dobę) i dołoży niepłatny czas w domu między wyjazdami, to średnia wyjdzie i tak poniżej najniższej krajowej w Polsce. Wyzysk od lat i od dawna powinny być prowadzone zmasowane kontrole tych pośrednictw w kraju i na miescu wykonywania prac 1) pośrednik zabiera połowę wynagrodzenia, to fakt. 2) podopieczni, a raczej ich rodziny (nie wszystkie) myślą, ze przyjechała służąca. 3) 40 godzinny tydzień pracy=168h bo sie jest całą dobę przez cały tydzień do dyspozycji. 4) rodziny są różne, u jednych je się z puszki a u drugich jada się w restauracji, tu jest loteria ;) Teraz opiekunowie: 1) znajomość języka od hende hoch do biegłego i takie samo radzenie sobie tam na miejscu 2) znając język nie dasz sobie krzywdy zrobić 3) pracując legalnie tracisz połowę zarobku, ale zyskujesz "o